KRES I NOWY POCZĄTEK
Ciężko jest podróżować, kiedy bagaże dawnych przeżyć przytłacza teraźniejszość, kładzie się cieniem na nowej drodze. Zatem jeśli chcemy iść dalej lżejszym krokiem, warto uporządkować stare walizki, przyjrzeć się z bliska zawartości - coś zaakceptować, a coś uśmiercić na zawsze. Rozpocznę wierszem pod smacznym tytułem "Kolacja", chociaż nie o takiej konsumpcji tu mowa. Płynę na fali wczorajszych przeżyć, które cieniem lub tęsknotą wiją się w umyśle. Dawne zagaduje z dzisiejszym, plącze się i szumi w mej głowie. Jak ugasić pożar chaosu, który ciałem włada? Siadam z nimi do kolacji ostatni już raz, smakuję powoli, odczuwam. Odchodząc, nie czuję już głodu. Idę dalej, szukając siebie w mroku własnego JA. Wiersz "Rozstanie" jest również o tym, że warto odpuszczać przeszłość, bo w przeciwnym razie nasze życie będzie się toczyć na ciągle włączonym wstecznym biegu. To na pewno nie jest proste ale przynosi ogromna ulgę. Gdzieś, w alei wspomnień, do