WĘDRÓWKI POZA CZASEM - NA FALI ZMIAN
.jpg)
CZĘŚĆ IV NA FALI ZMIAN Smok nawet nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo zmieniły go przeżycia z ostatnich dni. Odmienność, którą odczuwał przebywając pośród innych mieszkańców lasu, przestała mu przeszkadzać. Zamiast ich unikać, zaczął wsłuchiwać się w przeróżne potrzeby i problemy. Stopniowo rozwijał w sobie niedawno poznane współczucie, dzięki czemu wzrastała w nim chęć niesienia pomocy. Przepełniony po brzegi entuzjazmem do działania, chętnie korzystał ze świeżo zdobytej wiedzy. Rozbudzona w Doranie uważność oraz intuicja sprawiły, że dostrzegał i czuł znacznie więcej. Jakby wyszedł poza wąskie ramy, w których wcześniej był bezwiednie osadzony. O swych niezwykłych doświadczeniach chciał opowiadać komu się tylko da, by ktoś też mógł zmienić sposób postrzegania, wziąć głębszy oddech i kształtować życie wedle własnego uznania. Właśnie w takich chwilach przypominał sobie ostrzeżenia Solas, że nie każdy jest gotowy na taką wiedzę. Chociaż znaczenia tych słów smok jeszcze nie rozumiał,