Posty

DREAMERSLAND - KRAINA MARZYCIELI

Obraz
  ZDARZENIE Wirtualny świat kulą światła na pola i lasy ciepłą rosa spadł. Właśnie tam, poza zasięgiem niespokojnych fal, inność przybrała marzyciela kolorowa twarz. Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo zamknęłam się wewnątrz siebie, z silną potrzebą kontroli, dopóki nie znalazłam się na cudownym, nieziemskim festiwalu Dreamersland. Nagle runęły codzienne schematy, do bólu wydeptane ścieżki rutyny. Stanęłam bez tego wszystkiego w samym centrum swobodnej ekspresji, radosnych barw, kształtów, nieskrępowanej radości i wolności. Opływając dźwiękami wprost z wielowymiarowej przestrzeni twórców, odczuwanej do głębi duszy - rozkwitałam prawdziwym Ja od nowa.   A wszystko to w otoczeniu pieszczącej zmysły natury, przy świetle ognisk i lampionów. Pomimo wielości wrażeń, dało się odczuć harmonię i że się jest we właściwym miejscu i czasie. Chociaż czas jakby zawisł leniwie nad Krainą Marzycieli, niczym delikatna, ledwo dostrzegalna mgiełka pośród dostojnych drzew i soczystych

WĘDRÓWKI POZA CZASEM - W STRUMIENIU WIEDZY I PRZEZNACZENIA

Obraz
  https://mariuszmigalka.pl/ CZĘŚĆ V W STRUMIENIU WIEDZY I PRZEZNACZENIA Doran nie wiedział ile czasu upłynęło od ostatnich nauk, jakich udzieliła mu żaba. Nie potrafił też określić, od kiedy tak naprawdę po mistrzowsku opanował sztukę wysokich lotów, na swych pięknych, turkusowych skrzydłach. Ta dezorientacja spowodowana była jego podróżami poza ziemską przestrzenią i czasem. Wprawdzie smok doświadczył już stanu bycia w bezczasowości, lecz zdecydowanie nie było to tak spektakularne doznanie jak obecnie. Wiedza i związana z nią odmienna perspektywa postrzegania były naturalnym, boskim darem dla rozwijającej się istoty. Nowa świadomość otworzyła przed Doranem bramy do nieznanych dotąd wymiarów, trudnych lub niemożliwych do pojęcia poprzez pryzmat ludzkiego rozumowania. Zgłębiał wiedzę o Ziemi, gwiazdozbiorach, innych planetach oraz o niezliczonych cywilizacjach zamieszkujących wszechświat. Często przebywał również pośród ludzi, studiując anatomię i system energetyczny człowieka, zw

WĘDRÓWKI POZA CZASEM - NA FALI ZMIAN

Obraz
  CZĘŚĆ IV NA FALI ZMIAN Smok nawet nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo zmieniły go przeżycia z ostatnich dni. Odmienność, którą odczuwał przebywając pośród innych mieszkańców lasu, przestała mu przeszkadzać. Zamiast ich unikać, zaczął wsłuchiwać się w przeróżne potrzeby i problemy. Stopniowo rozwijał w sobie niedawno poznane współczucie, dzięki czemu wzrastała w nim chęć niesienia pomocy. Przepełniony po brzegi entuzjazmem do działania, chętnie korzystał ze świeżo zdobytej wiedzy. Rozbudzona w Doranie uważność oraz intuicja sprawiły, że dostrzegał i czuł znacznie więcej. Jakby wyszedł poza wąskie ramy, w których wcześniej był bezwiednie osadzony. O swych niezwykłych doświadczeniach chciał opowiadać komu się tylko da, by ktoś też mógł zmienić sposób postrzegania, wziąć głębszy oddech i kształtować życie wedle własnego uznania. Właśnie w takich chwilach przypominał sobie ostrzeżenia Solas, że nie każdy jest gotowy na taką wiedzę. Chociaż znaczenia tych słów smok jeszcze nie rozumiał,

KRES I NOWY POCZĄTEK

Obraz
  Ciężko jest podróżować, kiedy bagaże dawnych przeżyć przytłacza teraźniejszość, kładzie się cieniem na nowej drodze. Zatem jeśli chcemy iść dalej lżejszym krokiem, warto uporządkować stare walizki, przyjrzeć się z bliska zawartości - coś zaakceptować, a coś uśmiercić na zawsze. Rozpocznę wierszem pod smacznym tytułem "Kolacja", chociaż nie o takiej konsumpcji tu mowa. Płynę na fali wczorajszych przeżyć, które cieniem lub tęsknotą wiją się w umyśle. Dawne zagaduje z dzisiejszym, plącze się i szumi w mej głowie. Jak ugasić pożar chaosu, który ciałem włada? Siadam z nimi do kolacji ostatni już raz, smakuję powoli, odczuwam. Odchodząc, nie czuję już głodu. Idę dalej, szukając siebie w mroku własnego JA.   Wiersz "Rozstanie" jest również o tym, że warto odpuszczać przeszłość, bo w przeciwnym razie nasze życie będzie się toczyć na ciągle włączonym wstecznym biegu. To na pewno nie jest proste ale przynosi ogromna ulgę. Gdzieś, w alei wspomnień, do

CZĘSTOTLIWOŚĆ DUSZY

Obraz
    Z wszelkiego rodzaju obecności, jakie odczuwasz w ciągu życia, właśnie ta jest wyjątkowa: pozaziemska, cierpliwa, akceptująca, pełna uniwersalnej miłości. Odczucie nie dające się porównać z niczym innym – spotkanie z Wyższą Jaźnią, Duszą. Pewnego dnia lub nocy otula Cię swą delikatnością, niczym złota mgiełka. Porusza każdą cząstkę ciała, kołysząc ją w swych objęciach. Koi umysł szepcząc, że wszystko jest dobrze i wpływa do serca falą potężnej, nieziemskiej miłości. Chociaż odczucie to jest ulotne i trwa zaledwie przez kilkanaście oddechów, pozostawia w Tobie swoje znamię na zawsze. ODWIEDZINY Mówię do ciebie pomiędzy wierszami, kołyszącej cię w ramionach ciszy. Jestem w biegu zdarzeń, ułamkach snów. Kiedy wtapiasz się miękko w swe natchnienia, dotyku wzruszenia postać przybieram. Czujesz mnie w sobie, rozwijając radości dywan, by po nim stąpać poprzez zaułki dnia.   WIBRACJA Gra dziś we mnie ukochana muzyka, jakbym w innym wymiarze zapuściła korzenie, do

WĘDRÓWKI POZA CZASEM - PONAD ZIEMIĄ

Obraz
    CZĘŚĆ III PONAD ZIEMIĄ Po tych wszystkich przeżyciach i wielowymiarowych lekcjach smok, zanim się spostrzegł, został pozostawiony samemu sobie. A przynajmniej takie odczucie zagościło w jego głowie. Wszystko to, co się wokół niego działo: towarzystwo zwierząt, poczucie spełniania się i podniosła atmosfera, wybrzmiały i ucichły. A na horyzont wzeszły żal i zwątpienie. Las wydał mu się zwyczajny i nieciekawy. Powrócił dawny upływ czasu. Kolejne dni Doran spędził na poszukiwaniu przyjaciół, bo przez moment wierzył iż okażą się oni pomocni w odpędzeniu nieznośnej melancholii. Wkrótce przekonał się jednak, że to nie jest właściwy kierunek. Przebywając pośród innych zwierząt, dotkliwie odczuwał swą odmienność i brak takiego zrozumienia, jakim obdarzały go istoty poznane w innej rzeczywistości. Udawanie, że jest inaczej nie miało wielkich szans na powodzenie, bo odkryte przeznaczenie nie dało o sobie zapomnieć. Sens istnienia dla smoka zmienił swoje barwy, a te wcześniejszy wyblakły i s

WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ DO SIEBIE

Obraz
    WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ DO SIEBIE Opowiem dziś historię pewnego podróżnika. Był to człowiek bardzo odważny, wędrujący często przez gęste, dzikie lasy i niebezpieczne skaliste góry. Jednak najtrudniejszą dla niego wyprawą, okazała się ta w głąb siebie. Niczym ciernie tkwiły w nim latami nagromadzone, głęboko skrywane lęki, pomimo ogromnej odwagi; ledwo tlące się poczucie wartości, pomimo stawieniu czoła wielu niebezpiecznym zdarzeniom; gniew pojawiający się znikąd, raniący przypadkowo napotkane istoty; wspomnienia odbierające siłę do dalszej wędrówki; poczucie osamotnienia i wiele, wiele innych, które kładły się długim cieniem na jego drodze ku lepszemu życiu. Dręczony tymi zjawami za dnia i nocy pewnego razu zapadł w głęboki sen - nie sen. Śnił o tym, że wędruje w ciemnościach, potykając się o ogromne korzenie drzew. Kiedy już zmęczenie z każdym krokiem dawało mu się solidnie we znaki, ujrzał tlące się gdzieś niedaleko światło, promienistymi nićmi rozświetlające mroczne cienie.