NOWA PODRÓŻ
Ufff! No to zaczynam swoja nową przygodę z blogiem. Wprawdzie jeszcze nie do końca go opanowałam ale ufam, że to mi się wkrótce powiedzie.
Przede wszystkim dzień dobry wszystkim po drugiej stronie, jeśli ktoś tam jest oczywiście:)
Od
kiedy pamiętam lubię pisać, szczególnie wiersze. Czuję, że w
ten sposób najpełniej wyrażam, to co tam się we mnie kluje.
Opowiadam o podróży do siebie, ku osobistemu
„źródłu radości”, o różnych obliczach świadomości, o
głębszym doświadczaniu życia. Oczywiście czynię to z własnego
punktu postrzegania. Wiem, że opłaca się być uważnym
Doświadczyłam w życiu wiele przemian, obecnie również takowe przechodzę. Postanowiłam napisać z wiarą, że być może komuś moje słowa, prozą i wierszem pisane okażą się przydatne.
Ogólnie nie jest to łatwy czas dla nas wszystkich. Oprócz cieni dokoła, zazwyczaj każdy ma swoje własne, w które samotnie się zanurza i brodzi po omacku. Jednak wszystko przemija, również i mroki przegania nagle światło w środku dnia - zwykła radość, cudnej melodii dźwięk, czyjeś ciepło z głębi serca. A im więcej w nas światła, tym bardziej kurczą się cienie:) i zmienia się świat, dlatego życzę go Wam jak najwięcej.
A na zakończenie pierwszego posta dwa wiersze.
PO BURZY
Nawet
największy chaos,
cierpienia krzyk,
czy kreacji niemoc,
odpłyną rzeką zdarzeń
jak po nocy cicha łza.
Nawet
przed największym
wodospadem
znajdziesz most,
gdzie po drugiej stronie
cichy twój dom.
PAMIĘĆ
Zapomniałam
zatrzymać się w sobie o świcie,
uchwycić promień
i rozpalić w źródełkach oczu.
Zapomniałam
ubrać ciało w lekkość
nowego światła, by gasić nim
ciemność myślokształtnych jaskiń.
Zapomniałam?
Nie, jest we mnie ta pamięć,
wpisana w każdą komórkę,
na początku istnienia.
Zdjęcia zrobione w lipcu tego roku w magicznym Rezerwacie Przyrody Biała Woda.
Komentarze
Prześlij komentarz