POROZUMIENIE
Od paru lat uczestniczę w cyklicznym wydarzeniu jakim są Cyrkulacje – Wschodnioeuropejski Konkurs Etiud Nowocyrkowych w CSK w Lublinie. Zachwycam się talentem artystów, ich pomysłowością, pracą nad sobą i odwagą. To bardzo niezwykli ludzie, którzy z pasją ukazują innym to, że niemożliwe jest możliwe.
Jednak wczoraj doznałam jeszcze innego odczucia, które towarzyszyło mi również przy wielu innych występach scenicznych, np. koncertach, chociaż chyba jeszcze nie byłam w stanie tego wyrazić słowami. Dzisiaj wiem już, co chciałabym napisać. Niezwykłe jest to, że artyści wyrażając siebie na swój własny, niepowtarzalny sposób, łączą się jednocześnie w tym wyrażaniu z publicznością. Na czas występu publiczność i występujący stają się jednym organizmem, który w tym jednym momencie rozumie się bez słów. W naturalny sposób powstaje uniwersalne porozumienie, wzajemna zależność i płynące z niej ponadczasowe dobro, bezcenna korzyść. W obu kierunkach szerokim, niewidzialnym strumieniem płynie mnóstwo doznań, które pozostawiają w każdym człowieku niezmywalny ślad.
Porozumienie, które w życiu codziennym jest często tak trudne lub niemożliwe do osiągnięcia, w czasie trwania przedstawienia lub koncertu tworzy się naturalnie.
Wybrałam trzy wierszy, które moim zdaniem w jakimś stopniu oddają powyższe odczucia.
ROZPOZNANIE
Nie wiem jaki jesteś,
gdyż filtrami
moich wrażeń
twój obraz zaburzony.
Jednak, kiedy śpiewasz
wprost do mego serca,
przez to serce w pełni
cię postrzegam.
POROZUMIENIE
Uczę się Ciebie czytać
Wszechświecie.
Wiem, że nie raz
pomiędzy nami góry,
spiętrzone ziemskim
chaosem głowy.
Jednak bywa,
że zasilanie
myślom odłączam
i czubkiem duszy
Twych intencji
dotykam.
Łączymy się
w bezczasowym
zrozumieniu.
Milczę wtedy,
chcę czuć dokładnie,
co chcesz
mi powiedzieć.
BLISKOŚĆ
Chociaż
w inne barwy
obleczone jest
nasze patrzenie
i pod inny wzór
podkładamy życie,
jednak
na wspólnej ścieżce
wibruje nasza radość,
ciepły dotyk miłości.
Chłoniemy
wspólne dni
filtrując je przez siebie
jak liście drzew
słoneczne światło.
Potrzebni jesteśmy sobie
niczym bosej stopie
dotyk rozgrzanej ziemi.
Z kielichów
wonnych dni spijamy
nasze szczęście do dna.
Komentarze
Prześlij komentarz