CZĘSTOTLIWOŚĆ DUSZY
Z wszelkiego rodzaju obecności, jakie odczuwasz w ciągu życia, właśnie ta jest wyjątkowa: pozaziemska, cierpliwa, akceptująca, pełna uniwersalnej miłości. Odczucie nie dające się porównać z niczym innym – spotkanie z Wyższą Jaźnią, Duszą.
Pewnego dnia lub nocy otula Cię swą delikatnością, niczym złota mgiełka. Porusza każdą cząstkę ciała, kołysząc ją w swych objęciach. Koi umysł szepcząc, że wszystko jest dobrze i wpływa do serca falą potężnej, nieziemskiej miłości.
Chociaż odczucie to jest ulotne i trwa zaledwie przez kilkanaście oddechów, pozostawia w Tobie swoje znamię na zawsze.
ODWIEDZINY
Mówię do ciebie
pomiędzy wierszami,
kołyszącej cię
w ramionach ciszy.
Jestem w biegu zdarzeń,
ułamkach snów.
Kiedy wtapiasz się
miękko w swe natchnienia,
dotyku wzruszenia
postać przybieram.
Czujesz mnie w sobie,
rozwijając
radości dywan,
by po nim stąpać
poprzez zaułki dnia.
WIBRACJA
Gra dziś we mnie
ukochana muzyka,
jakbym w innym wymiarze
zapuściła korzenie, do cna
natchnieniem nasączona.
A przecież to zaledwie
szczypta Twego światła.
I oto rodzi się tęsknota, jakiej wcześniej nie znałeś:
TĘSKNOTA
Zostań jeszcze!
Pozwól
zanurzyć się i płynąć
w tej głębi miłości
jak najdłużej.
Porusz
każdą komórkę ciała
i ogrzej resztki
zmarzniętej krwi.
A ja będę biec ku
Tobie – Sobie, bez lęku
otwierając każde
drzwi na wyboistej drodze.
A potem zapominasz, zatracając się do cna w materialnym świecie. Być może ignorujesz wiele znaków, które są zbyt subtelne, by je dostrzec, usłyszeć i poświęcić im czas. Mimo to Ona ciągle pozostaje w oczekiwaniu.
BEZDUSZNOŚĆ
Uciszam
każde Twe pragnienie,
porywający
do lotu spełnienia
tęskny głos.
Najcichszy szept
wypala we mnie
labirynty
nie uczęszczanych tras.
Odwracam się
od Ciebie.
Zamykam serce
w hermetycznej klatce,
by nie słyszeć
jego łkań.
Jednak, czy nie ubogi
jest człowiek
bez celu
i serca przy duszy?
Z biegiem lat przypominasz sobie to pierwsze doświadczenie i na powrót znajdujesz do niego drogę, wyjątkową częstotliwość, pod wpływem której bledną granice. Z każdym kolejnym połączeniem przychodzi do Ciebie coraz więcej zrozumienia, ufności, natchnienia, sensu wędrówki, miłości. Stopniowo i pod całkiem nowy wzór, zaczynasz tworzyć własny świat:)
ŁĄCZNOŚĆ
Chociaż bezustannie
mnie woła
nie zawsze Ją słyszę,
niby niechcący
częstotliwość przestawiając.
Po raz kolejny
wplątuję się w materii nuty,
by w ich gęstwinie
daremnie szukać wyjścia.
Rękoma woli
z prywatnej pięciolinii
sprzątam cały kram,
podgłaśniam kanał ciszy.
I ponownie rozbrzmiewają
Jej radosne szepty w tle,
o tym, że wciąż
jestem na szlaku.
JEDNIA
Pomiędzy tobą a mną
nie ma granic.
Dlaczego więc
wciąż je stawiam?
Dlaczego
nazywam cię"tobą"
skoro jesteś mną?
Rozpierasz mnie
od środka, dotykam
twojego-mojego ciepła
i radości niezmierzonej,
że czujemy siebie
tak bardzo.
Wydobywam twój-mój
blask, rozlewając go
na wyblakłe dni
z miłością, bo ciągle
brakuje w nich światła.
NOWY ŚWIT
Rozpuszczam
wszystkie twarze,
tresowane
na wzór oczekiwań.
Już czas!
Idę, gdzie
zawiedzie mnie
wnętrza ogień.
W oczach
płomienny blask.
Wiem, że już czas
zaufać tej melodii
i
własny nucić świat.
Komentarze
Prześlij komentarz